Morasko objawiło się dziś w post-deszczowej krasie,
a ja taka bez aparatu! Na szczęście Karina miała telefon,
więc rozładowałam jej baterię, uwieczniając
słoneczno-mgliste piękno lipcowego wieczoru :)
![]() |
Konio-pieso-wiąz |
W pracy dużo roboty projektowej i graficznej, lubię to ;)
Katalog fryzur, losy na loterię, plakaty, karnety i inne.
Katalog fryzur, losy na loterię, plakaty, karnety i inne.
Tylko komputer przewraca się na plecy, jak ma przetworzyć
banner o kilkumetrowych wymiarach... ;)
Przeczytałam Mr. Mercedes - jestem całkiem amused w porównaniu z ostatnimi
"dziełami" Kinga. A teraz zabrałam się za nowy wynalazek od p. Mariusza,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
komentarze na moim blogu