Przychodzę do stajni i już w progu pan Darek oznajmia mi:
- Twój koń wczoraj narozrabiał! Zachował się bardzo niegrzecznie i niekompetentnie.
No pięknie, myślę sobie, pewnie zerwała ogrodzenie albo pękła wiadro.
- Wczoraj konie wracały do stajni, a ta jak na Fontka nie skoczy! Stanęła dęba i wgryzła mu się w kark... myślałem, że zaraz go przygniecie do gleby!
No cóż, Fontek jest upierdliwy i zaczepia Blankę, a ona nie ma czasu. Musi jeść! Najpierw masa, a potem... jeszcze więcej masy! I pałka się przegła...
Dziś spacerek :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
komentarze na moim blogu