Impreza

Sprawa jest bardzo poważna! Obecność obowiązkowa - grzmiała (za pośrednictwem smsów) Kasia do wszystkich Luzaków. No tak, kiełbaska po festynie sama się nie doje... ;p Więc późną porą zajechałam do Mileny dopomóc w tej jakże poważnej sprawie. Oczywiście, była już dawno niesłyszana opowieść o papiszczaku. A także inne traumatyczne wspomnienia, np. niektórzy mieli kopiec kreta pod dziecięcym łóżeczkiem. xD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

komentarze na moim blogu