No to czas w drogę! Najpierw podjechałyśmy po konia Hanię, a potem już pod jej przewodnictwem ruszyłyśmy 20 km do Grudnej, gdzie był punkt zbiórki już właściwego Rajdu Szlakiem Powstańców Wielkopolskich. A że my z Mileną to się nie rozdrabniamy, ruszyłyśmy z kopyta już z Turowa. I bardzo dobrze! :-D
Stresowałam się do czasu. Kiedy minął nas pierwszy, największy na świcie, rozpędzony, huczący ciągnik z dwupiętrową przyczepą, było mi już wszystko jedno. Dalej było tylko więcej bryczek, ciężarówki, stado koni, ciągniki, trasa w Tomyślu, więcej ciągników. Grażyna lecąc za bryczką Hani dostała jakieś klapki na oczy i widziała tylko to :-D To znaczy, widziała tylko to oraz inne konie, które swoją obecnością urągały jej grażynowatości i trzeba było się na nie szczurzyć i odmachiwać.
Ale nie mogę narzekać - koń zdecydowanie zasługuje na złoty medal ❤
 |
Ledwo wyruszyliśmy, a już czas na postój pod sklepem w Brodach. :-D
Somersby wstrząśnięte, niezmieszane. |
 |
Haneczka na prowadzeniu. Po prawej - Bóg (w siodle), Honor i ojczyzna XD |
 |
Lans przez wieś. Nasz orszak robił wrażenie, nie powiem. :-D |
 |
I już z Luzakami na miejscu zbiórki! |
 |
Naprawdę MILION koni i bryczek :-D |
 |
Milena świeża i rześka po 20 km :-D |
 |
Nie mogło zabraknąć Ani i Nikosia! |
 |
Ruszamy! Przed nami sympatyczna ekipa z Agroturystyki u Oleńki :-) |
 |
I już z powrotem w Grudnej ;-) |
 |
Grażka odbiera zasłużoną statuetkę :-D |
 |
Nie miałyśmy się gdzie podziać, czekając na Kubę i przyczepę. Zaprosiła nas do siebie
ekipa z Węgielni :-) Znalazła się kawa, placek, siano i kawałek lonżownika ;-) |
 |
Nie tylko my zawitaliśmy w gości :-D |
Bardzo fajna impreza, na pewno weźmiemy w niej udział za rok! :-D
Podziękowania dla:
- Mileny, która znosiła moje schizy i stresy,
- Kuby i Jacka, którzy ogarnęli transport,
- Agroturystyki u Oleńki za gościnę,
- Grażynki - gratulacje za wzorowe zachowanie!*
*) oprócz incydentów podczas wchodzenia do przyczepy XD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
komentarze na moim blogu