A może lepiej wierzyć, że to pasza, a nie jej osobowość XD
W każdym bądź razie koń dziś płoszył się byle gówna, a nawet ośmielił się galopnąć i bryknąć. To bardziej orzeźwiające niż kawa typu żużel. A na widok rolki siatki leśnej to już totalne zagotowanie mózgowia... kup kobyłę, mówili, będzie fajnie, mówili.*
Może jej styki zmarzły, w końcu było -5...
![]() |
Jedyne zdjęcie, jakie udało się zrobić xD |
_____
*) Tak sobie tylko troszkę narzekam, ogólnie koń znosi ze stoickim spokojem (może być to także rezygnacja) wyciąganie z boksu o świcie i cioranie po lesie bez drugiego śniadania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
komentarze na moim blogu