Remont #4

     Dziś czas na eksmisję gratów, które zostały tymczasowo wyproszone przed drzwi. Zachęcone sukcesem zniesienia po schodach wielkiego biurka, postanowiłyśmy podjąć wyzwanie i pozbyć się tapczanu. Niestety obliczenia okazały się błędne i mebel ten utknął na amen. Ni w prawo, ni w lewo, ni w górę, ni w dół. Z odsieczą przybył Tomek, niestety wyglądało na to, że Asia wraz z tapczanem zostaną na górze na wieki. Tomek lubi rozwiązania zarówno radykalne, jak widowiskowe, więc poszedł po sprzęt i urządził moraską masakrę piłą mechaniczną. RIP tapczan. Jego zwłoki służą za drapak podwórkowym kotom.

   W sumie trochę szkoda, bo potem Anka wpadła na dobry pomysł, jak można było ten tapczan wykorzystać.

funy-redneck-sofa.jpg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

komentarze na moim blogu